Ceny paliw mają to do siebie, że niezmiernie rzadko spadają. Najczęściej – pną się w górę, co latem, w sezonie wakacyjnym i urlopowym, szczególnie nas boli i bije po kieszeni.
Koszt paliwa stanowi niebagatelną część wydatków, związanych z urlopem. I chociaż wszyscy wiedzą, że przy delikatnej, ostrożnej jeździe auto spala mniej paliwa, to nie wszyscy znają zasady eco drivingu. Umówmy się, że większości ten styl jazdy kojarzy się z jazdą powolną, wręcz „zawalidrogą”, ale na pewno jazda spokojna, ze stałą prędkością, jest bardziej ekonomiczna. Przy wciskaniu pedału gazu w podłogę, nagłych zrywach i gwałtownym hamowaniu, paliwo znika w oczach, więc może jednak warto pomyśleć o własnym budżecie i oszczędniejszej jeździe? Wygląda na to, że zdejmując nogę z gazu i przestrzegając kilku prostych zasad, można jeździć nawet o jedną-czwartą taniej, osiągając jednocześnie niezłe czasy przejazdu. Jazda może być bardziej ekonomiczna, ekologiczna, mniej uciążliwa dla środowiska i bardziej bezpieczna.
Główne zasady jazdy Eco to:
- Jazda na możliwie najwyższym biegu i możliwie najniższych obrotach. Funkcjonuje powszechne przekonanie, że jazda na wysokim biegu z niewielką prędkością powodować może uszkodzenia silnika, jednakże nowoczesne konstrukcje, wyposażone w sterowany elektronicznie wtrysk paliwa, są zabezpieczone oprogramowaniem, które odetnie zapłon przy zbyt niskich obrotach. Przy starszych konstrukcjach doświadczony kierowca wyczuje, kiedy silnik zaczyna się „dławić”.
- Wrzucanie wyższego biegu w silniku wolnossącym 8V, 16V przy 3500 obr/min, przy silnikach benzynowych z turbiną można zmieniać przy 2500 obr/min, a przy silniach diesla od 2000 do 2500 obr/min, z tym, że pamiętać należy, że poniżej tego pułapu mocno „w kość” dostaje koło dwumasowe i skrzynia biegów.
- Planując zatrzymanie lub spowolnienie, należy toczyć się na biegu, nie wyrzucać biegu na luz
- Przyspieszać należy w miarę dynamicznie, a każde bardziej wyraźne przyspieszenie należy poprzedzić redukcją biegu, a to dlatego, aby zapotrzebowanie na większą dawkę paliwa trwało jak najkrócej. Auto szybciej osiągnie prędkość docelową, gdzie zużycie znowu będzie niskie. Przedział ekonomicznych prędkości to 50 – 80 km/h . Producenci samochodów, idąc za modą na „Eco” nie widzą przeszkód, by pomijać poszczególne biegi przy przechodzeniu na wyższy bieg, czyli np. z dwójki na piątkę.
- Zapalać silnik bez wciskania pedału gazu, grzać silnik maksymalnie 30 sekund
- Gasić silnik na dłuższych postojach
- Klimatyzacja i zbędne odbiorniki prądu zwiększają zużycie paliwa, należy ich używać z umiarem
- Im lżejsze auto, tym mniejsze zużycie paliwa, więc, jeśli nie musimy mieć wypełnionego do granic możliwości bagażnika, to może lepiej wypróżnić go ze zbędnych klamotów?
- Zużycie paliwa zwiększają: otwarte okna, opory aerodynamiczne i toczenia (bagażnik rowerowy zostawiony na dachu i inne zbędne elementy zakłócające aerodynamikę pojazdu), zbyt niskie ciśnienie w oponach. Niedopompowane koło nie tylko przyczynia się do obniżenia stopnia bezpieczeństwa i sterowności samochodu, ale też powoduje wzrost zużycia paliwa o około 10%
- Nie bez znaczenia jest stan techniczny samochodu, jego silnika oraz stan zawieszenia. Pęknięte sprężyny, ukręcone półosie, wyeksploatowane amortyzatory – zwiększają opory toczenia pojazdu. Zwiększenie zużycia paliwa „gwarantują” również zabrudzone, dawno nie wymieniane filtry paliwa i powietrza.
- Dobre zaplanowanie trasy, bo nie zawsze droga najkrótsza jest tą bardziej oszczędną. Bardziej ekonomiczna będzie ta trasa, gdzie posuwamy się ze stałą mniej więcej prędkością, unikając długiego stania w korkach czy na światłach.
Powyższe zasady należy stosować z umiarem, łącząc przyjemne z pożytecznym , oszczędzając paliwo w trasie, jeżdżąc równocześnie w miarę dynamicznie i równocześnie – bezpiecznie. Warto też poszukać w swojej okolicy kursu eko-jazdy. Taki kurs trwa około 5 do 7 godzin, kosztując od 230 do 300 zł. Obejmuje tak teorię, jak i praktykę. Pozwala poznać i opanować techniki i umiejętności, takie jak szybka zmiana biegów, energiczne przyspieszanie, hamowanie silnikiem, uważne obserwowanie drogi i jej otoczenia, przewidywanie zdarzeń które mogą się wydarzyć.
A najlepiej – jeździć z głową i mądrze. Bezpiecznie. Będzie bezpieczniej na drodze.
Artykuł przygotowała firma Pomoc Drogowa Lidia Buda z Poznania