Niedawno na amerykańskich forach motoryzacyjnych pojawił się wątek wymiany oleju. Twórcy przytaczają przykłady, kiedy to w kilkunastoletnich autach nie był wymieniany olej. Argumenty są różne. Niektórzy mówią o spisku olejowym, inni o zarabianiu pieniędzy na sprzedaży i wymianie olejów z filtrami. Jeszcze inni twierdzą, że wymiana oleju to tylko fanaberia producentów.
Fakty są jednak takie, że nie każdy silnik wytrzymuje na starym oleju. Twórcy teorii olejowej twierdzą, że wystarczy przefiltrować olej raz na dwa lata i ponownie wlać do komory silnikowej. Gdy ta wiadomość trafiła do polskich fanów motoryzacji – wielu z nich niemalże zgryzło klawiaturę, pisząc niewybredne komentarze na ten temat. W sieci pojawiły się także testy i teorie specjalistów, którzy oczywiście sądzą, że teoria jest zabiegiem marketingowym którejś z firm. Ostatecznie może to być także żart. Nie należy oczywiście narażać żadnego silnika na jazdę na starym, zużytym oleju. Dlaczego? Już wyjaśniamy.
Silnik to zlepek mechanicznych elementów, które współpracują ze sobą, tworząc tarcie. Jak każdy mechanizm, silnik także się zużywa. Olej ma za zadanie zadbać o zmniejszenie tarcia i wyeliminować niekorzystne ścieranie się elementów metalowych. Jego skład sprawia, że silnik pracuje dłużej i żywiej. W przypadku zużytego oleju – silnik narażany jest na większe tarcie, szybsze zużycie i w ostateczności na awarię. Dlatego olej należy wymieniać przynajmniej raz do roku. Dla tych, którzy podróżują znacznie częściej i na dalsze trasy – wymiana oleju jest konieczna nawet raz w miesiącu (zwykle olej starczy na około 10 tysięcy kilometrów przebiegu).