Od stycznia zmianom uległy zasady zdawania prawo jazdy. Przede wszystkim dotyczy to teoretycznej części egzaminu, która obecnie odbywa się w zmienionej nieco formule. Zmiany te sprawiły, że zarówno osoby przygotowujące się do egzaminu jak i instruktorzy prowadzący kursy prawa jazdy twierdzą, że uprawnienia pozwalające na samodzielne prowadzenie pojazdu będzie można zdobyć jeszcze trudniej. Ostatnio pojawiła się jednak szansa na odtajnienie pytań testowych. Firmy, które przygotowują pytania testowe chcą ich ujawnienia.
Obecnie, według nowych zasad teoretycznej części egzaminu na prawo jazdy, należy spodziewać się trzydziestu dwóch pytań, wybranych losowo spośród puli około tysiąca stu. Zgodnie z założeniem te pytania nigdy nie powinny zostać upublicznione. Twórcom nowych przepisów chodziło o to, by przyszli kierowcy nie uczyli się na pamięć pytań testowych, ale znali zasady poruszania się po drogach i obowiązujące w naszym kraju przepisy. Okazuje się jednak, że pytania testowe są obecnie tak trudne, iż egzaminu nie zdają nie tylko kandydaci na kierowców, ale także instruktorzy czy egzaminatorzy. W związku z tym powstał projekt odtajnienia przynajmniej części pytań. Mówi się obecnie o około dziesięciu procentach. Oznacza to, że upublicznione zostałoby około stu pytań. W innym projekcie mowa jest aż o połowie zadań testowych. Oczywiście byłyby one dostępne jedynie dla tych ośrodków szkolenia kierowców, które uiściłyby odpowiednią opłatę licencyjną na rzecz jednej z dwóch firm, które opracowały te pytania.