W dobie kryzysu ekonomicznego, którym wciąż straszeni są Polacy coraz w czasach, gdy przepisy dotyczące sprzedaży paliw, ich gromadzenia i przechowywania są coraz bardziej restrykcyjne, w Polsce przybywa sytuacji, w której tak zwana mafia paliwowa poczynią sobie coraz zuchwalej i bez żadnych skrupułów proponuje kierowcom zakup nielegalnego paliwa. Co ciekawe do tego rodzaju procederu dochodzi już nawet na tradycyjnych, wynajętych i do tej pory działających legalnie stacjach benzynowych. Wszystko dlatego, że ich właścicieli nie stać na wykonanie niezbędnych, nakazanych przez polskie prawo modernizacji. W takiej sytuacji właściciel stacji paliw może jedynie wynająć ją innym ludziom i w ten sposób uchronić się od bankructwa. Właśnie z tej okazji korzystają osoby, które trudnią się nielegalnym handlem paliwem. Łamanie przepisów polega tu przede wszystkim na tym, że od sprzedaży nie są odprowadzane do Skarbu Państwa obowiązkowe opłaty. Oczywiście w wyniku tego procederu budżet państwa traci ogromne sumy pieniędzy. Według szacunków w ubiegłym roku strata ta wyniosła nawet do trzech i pół miliarda złotych. Trzeba jednak zauważyć, że proceder ten nie mógłby się rozwijać, gdyby nie kierowcy, którzy decydują się na zakup paliwa od nielegalnych dostawców. Często wynika to z ich niewiedzy. Jednak przeważające okazują się też względy ekonomiczne. Nie jest trudno się domyślić, że nielegalnie sprzedawane paliwo może być nieco tańsze od tego, które sprzedawane jest zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem.