Są kierowcy, którzy twierdzą, że potrafią poradzić sobie na drodze w każdych warunkach, zarówno na śniegu i lodzie porą zimową, jak i na rozgrzanym albo mokrym asfalcie w czasie wiosny i lata. Co ciekawe twierdzą nawet, że zimą nie zmieniają opon na tak zwane zimówki i korzystają z dokładnie tych samych opon przez cały rok mimo że w polscy kierowcy mają obowiązek zmiany opon dla bezpieczeństwa własnego oraz innych użytkowników ruchu – co prawda nie prawny, ale moralny. Powstaje więc pytanie, czy opony zimowe rzeczywiście są potrzebne, czy jest to tylko wymysł producentów bądź mechaników samochodowych po to, aby więcej zarobić?
Istnieje spora grupa kierowców, którzy nie zmieniają opon na zimowe i nigdy nie mieli wypadku ani nie uczestniczyli w żadnym zdarzeniu, które byłoby dla nich niebezpieczne, co tylko utwierdza ich w przekonaniu, że mają rację. Jak wygląda to jednak ze strony technicznej? Sprawa jest bardzo prosta do wyjaśnienia i właściwie nie ma tutaj możliwości dokonania jakiegokolwiek sprzeciwu. Otóż opony letnie są wykonane są inaczej i projektowane przede wszystkim w taki sposób, żeby lepiej sprawdzać się w trudnych i zmiennych warunkach atmosferycznych.
Posiadają przede wszystkim zupełnie inne bieżniki, które radzą sobie na śliskiej powierzchni znacznie lepiej niż ich letnie odpowiedniki, a dzięki zupełnie innym mieszankom gumy, charakteryzują się lepszą przyczepnością i nie tracą elastyczności, przez co są po prostu bardziej bezpieczne. Wniosek – opony zimowe są koniecznością, jeśli zależy nam na bezpieczeństwie swoim i pasażerów oraz innych uczestników ruchu.