Fabryka F.A.W wznowiła produkcję legendarnego chińskiego auta – Czerwonego Sztandaru. Miliard dolarów kosztowało opracowanie modelu H7 z nadwoziem sedan. Pierwszy model tego samochodu został stworzony na rozkaz Mao Tse – Tunga. Te siedmiometrowe pojazdy posiadały potężne silniki Forda. Kiedy jednak zanikła pamięć o Mao wraz z nim zniknęła także marka samochodu. Obecnie jednak zmienia się to, a chińscy dygnitarze wracają do rodzimego auta po latach jeżdżenia mercedesami. Kiedy wprowadzono na rynek w 1958 roku pierwsze auto osobowe w Chinach od razu była to limuzyna. Czerwony Sztandar używany był tylko przez wyższych urzędników, obecnie wraca i ma konkurować z mercedesem. Okazuje się, że H7 jest bronią chińską w walce o bogatych klientów. Limuzyna ma długość ponad 5 metrów i ma być uznawana za dostojne auto. Karoseria jest wersją Chryslera 300.
Przyznać trzeba, że czerwony Sztandar nie sprawia wrażenia archaicznego samochodu. Oczywiście całe wnętrze limuzyn i to na co natkną się pasażerowie ma być wysokiej jakości. Dotyczy to każdego modelu eleganckiej limuzyny. Nie inaczej jest w przypadku H7. W środku auta gości skóra i drewno wiśniowe, do dyspozycji jest telewizor i panel sterowania klimatyzacją. Prawda, że luksus? Każdy kraj chce oczywiście mieć swoje rodzime auto. Obecnie nie tylko najwyższa władza ma okazję do jeżdżenia takim samochodem. Czasy się zmieniły na szczęście dla wielbicieli motoryzacji i luksusowych aut.
